REHABILITACJA W SM

Stwardnienie rozsiane (SM) zaliczane jest do schorzeń neurodegeneracyjnych o charakterze przewlekłego procesu. Rolą rehabilitacji i fizjoterapeuty prowadzącego zatem staje się umiejętne dopasowanie technik terapii do:

- aktualnego stanu psychofizycznego pacjenta,
- aktualnego stanu chorego, uwzględniając parametry takie jak ( ciśnienie tętnicze krwi, puls, zaburzenia nastroju etc.),
- możliwości fizycznych pacjenta, 
- aktualnego procesu leczenia, farmakoterapii,

Nie wolno przy tym wszystkim zapominać o najważniejszej zasadzie współczesnej rehabilitacji : REHABILITACJA POWINNA BYĆ NASTAWIONA PRZEDE WSZYSTKIM NA REALIZACJĘ CELU, KTÓRY ZGŁASZA PACJENT, UWZGLĘDNIAJĄC PRZY TYM CELE JAKIE STAWIA TERAPEUTA PRZED CHORYM.




PODEJŚCIE FUNKCJONALNE 

Jeżeli chory jako główny problem określa, że nie może wykonać jakiejś czynności, np. nie może przejść paru kroków aby dostać się do łazienki, czyż tym samym nie są to określenia, które określają zaburzoną funkcję ( w tym przypadku funkcję chodu)? W związku z tym jedyną formą terapii, która będzie dążyć do odtworzenia zaburzonych, utraconych funkcji zdaje się być rehabilitacja funkcjonalna. Ćwiczenie samej siły mięśniowej bez przekładania jej na odtwarzanie danych czynności zdaje się być terapią zbyteczną, gdyż zgodnie z fizjologią/ neurofizjologią może zdarzyć się, że chory kończyną górna będzie w stanie podnieść ciężarek ważący 20 kg, a nie będzie potrafił unieść w górę szklanki z wodą i w pozycji wyprostowanej napić się z niej. 

Odtwarzanie funkcji motorycznych jest procesem, którym zawiaduje fizjoterapeuta we współpracy z lekarzem prowadzącym, uwzględniając aktualny stan leczenia ( leki etc.). Jedynie współpraca między terapeutą a pacjentem może przynieść wymierne - korzystne efekty. Aby terapia była możliwie efektywna i skuteczna możliwości, umiejętności i cele chorego musi poznać osobiście fizjoterapeuta podczas pierwszej wizyty terapeutycznej. Pamiętajmy o jednym - ćwiczenia grupowe stanowią doskonałą formę integracji, współpracy między chorymi. Są również świetną formą podtrzymywania uzyskanych wcześniej oraz posadanych umiejętności, funkcji motorycznych. Przywracanie, odtwarzanie funkcji można porównać do ,,szydełkowania", które to powinno odbywać się INDYWIDUALNIE we współpracy z chorym. To powolny proces, gdzie fizjoterapeuta w oparciu o wiedzę z zakresu biomechaniki, fizjologii, patofizjologii, neuroanatomii, neurofizjologii zaczyna ,,współpracę" z pacjentem i jego ciałem. By móc podnieść do góry rękę, ciało musi być do tego przygotowane i winno spełniać określone wymagania:

- w odpowiednim momencie musi napiąć się przepona,
- w odpowiednim momencie musi zapracować mięsień brzucha,
- musi zostać ustabilizowana obręcz barkowa etc...

To, potoczne ,,dzierganie" w ciele wiąże się nieodłącznie z tzw. procesem neuroplastyczności układu nerwowego, szczególnie mózgu. Udowodniono, iż procesy plastyczności najszybciej zachodzą, gdy są spełnione następujące warunki:

- układ nerwowy jest bodźcowany pozytywnymi sygnałami,
- bodźce te są zrozumiałe dla pacjenta i możliwe do wykonania,
- pacjent jest maksymalnie zaangażowany w zadanie,
- pacjent jest zmotywowany do działania,
- zadania stawiane przed chorym są przede wszystkim o charakterze funkcjonalny, czyli zdanie ma przełożenie od razu na odtworzenie funkcji,
- pacjent nie jest przemęczony,
- pacjent ma odczuwać po rehabilitacji delikatne odczucie znużenia ( zmęczenia podobnego jak po uczeniu się)

Rehabilitacja w podejściu  funkcjonalnym, która wspiera procesu neuroplastyczności to przede wszystkim PROCES NAUKI, który to musi rozumieć i kontrolować NAUCZYCIEL ( fizjoterapeuta) jak i uczeń ( pacjent i jego organizm). Jeżeli chory nie rozumie tego, co dzieje się z jego ciałem - jak może nauczyć się nowych czynności?


Autor:
Piotr Kostrzębski
fizjoterapeuta, terapeuta manualny, kierownik rehabilitacji Koła Pruszków PTSR OW